Strona główna Diety Jedząc to nie schudniesz

Jedząc to nie schudniesz

839
PODZIEL SIĘ

Odchudzanie kojarzy się z wyrzeczeniami. To właśnie lęk przed nimi powoduje, że chętnie sięgamy po produkty, które są oznaczone jako light lub fit, zawierają mniejszą ilość kalorii – węglowodanów i tłuszczów. Tymczasem nie tylko nie odchudzają, ale są po prostu niezdrowe. Oto niektóre z tych produktów.

Czy odchudzanie oznacza głodowanie?

Chcesz się odchudzić – przygotuj się na burczenie w brzuchu. Tak uważa większość z nas. Tymczasem jest to wierutna bzdura. Możemy schudnąć, a jednocześnie czuć się w pełni nasyceni i zadowoleni. Kluczem jest odpowiedni dobór posiłków. Nie należą jednak do nich posiłki z obniżoną zawartością tłuszczu lub węglowodanów. Najczęściej trzeba ich zjeść więcej, aby uciszyć ssanie w żołądku, ponieważ nie zaspokajają dziennego zapotrzebowania. Są przyczyną paradoksu, kiedy jemy całkiem sporo, ale tak naprawdę organizm głoduje, ponieważ nie ma zapewnionej odpowiedniej ilości witamin i mikroelementów. Produkty typu light oraz fit najczęściej są doszczętnie wyprane z wszelkich wartości, a jedyny plus jaki sobą reprezentują to smak.

Płatki śniadaniowe nie są dietetyczne

Na rynku znajdziemy dużą ilość płatków gotowych śniadaniowych, które zalewa się mlekiem i śniadanie gotowe. Tylko, że myli się ten, kto wierzy, że codziennie zjadając na śniadanie płatki schudnie. Niestety jest to mit propagowany przez telewizję i reklamy. Płatki powinny zostać wykluczone z listy dietetycznych produktów. Zawierają ogromną liczbę cukru lub syropu glukozo fruktozowego, mają wysoki indeks glikemiczny i dodatek sztucznych witamin, ponieważ w procesie produkcji nie zachowały się żadne prawdziwe. Równie niezdrowe są gotowe owsianki, które zalewa się wrzątkiem. Oprócz cukru zawierają również dużą ilość soli, która powoduje zatrzymanie wody w organizmie. W rezultacie mamy wrażenie obrzmienia, a odchudzanie wcale nie przynosi efektów.

Wafle ryżowe nie mają mniejszej ilości kalorii niż chleb

Wafle są powszechnie uważane za dietetyczne, podczas gdy wcale tak nie jest. Plus wafli polega na tym, że nie zawierają glutenu. Jeśli jednak chodzi o indeks glikemiczny albo o kaloryczność, to nie są wcale mniej kaloryczne niż kromka zwykłego chleba. Ponadto wafli trzeba zjeść więcej by poczuć się nasyconym. Schudnąć na waflach można jedynie wówczas, gdy jemy ich niewielką ilość na śniadanie. Jeśli chrupiemy je przez cały dzień, to dostarczamy sobie większej ilości kalorii. Wafle ryżowe z dodatkiem słonecznika, dyni, lub smakowe, mają więcej kalorii niż zwykłe.

Pieczywo chrupkie a tradycyjne

Wiele osób wierzy, że pieczywo chrupkie jest dietetyczne i pozwoli schudnąć. Niestety są w błędzie, ponieważ pieczywo chrupkie różni się od tradycyjnego tylko i wyłącznie zawartością wody. Oprócz tego mają taki sam skład, taką samą ilość mąki. Co więcej razowe pieczywo chrupkie ma więcej kalorii niż zwykłe. Pieczywo chrupkie ma jedynie walory smakowe, które znacznie bardziej odpowiadają większości osób, ale ponadto nie są wcale dietetyczne i nie wspomogą w odchudzaniu, jeśli jedyne co zrobimy to zamiana pieczywa tradycyjnego na chrupkie. Warto jednak rozsądnie wybierać rodzaj takiego pieczywa. Nie nadają się do spożycia przekąski na bazie pieczywa chrupkiego z dodatkami. Najczęściej zawierają całą listę dodatków i są bardzo kaloryczne. Najlepszym rozwiązaniem jest zakup pieczywa chrupkiego, które ma ponad osiemdziesiąt procent mąki razowej. Niestety takie produkty należą na polskim rynku do mniejszości.

Parówki

Popularne na śniadanie parówki cieszą się ostatnio złą sławą. Czy mogą wspomóc odchudzanie? Okazuje się, że wcale nie trzeba wyrzucać parówek całkowicie z diety, a jedynie wybierać te z wyższej półki. Zawierają one siedemdziesiąt, osiemdziesiąt procent mięsa. Najbardziej odpowiednie dla nas i dla rodziny byłyby takie, które zawierają dziewięćdziesiąt pięć procent mięsa, takie także można odszukać, chociaż są raczej rzadkością. Jednak takie pełnowartościowe parówki nie są produktem, który wspomaga odchudzanie, ponieważ zawierają odpowiednią ilość tłuszczu (nawet do ponad trzydziestu gramów w jednej parówce). Produkty typu light jeśli chodzi o parówki to właśnie te, które nie nadają się do spożycia, ponieważ zawierają bardzo mało mięsa, a więcej wypełniaczy, polepszaczy smaku, zapachu. Mimo iż mają mniej kalorii są po prostu niezdrowe.

Warzywa z sosem

Warzywa muszą stanowić codzienne urozmaicenie diety. Ale dzieci nie są ich fanami. By to zmienić producenci żywności wypuścili na rynek sosy do warzyw gotowanych i przyrządzanych na patelni. Rzeczywiście warzywa wtedy chętniej wchodzą dzieciom i smakują lepiej. Tylko, że sosy te są przyrządzane najczęściej na bazie sera lub majonezu. Mają zatem ogromną ilość kalorii. W ten sposób danie staje się o wiele za dużo kaloryczne jak na brzuch dziecka w wieku szkolnym. Zamiast stosować gotowe sosy zalewane gorącą wodą, lepszym rozwiązaniem jest odpowiednie doprawienie warzyw naturalnymi przyprawami. Danie smakuje lepiej, dostarcza witamin, a praktycznie w porównaniu z warzywami z sosem nie ma kalorii.