Mity na temat wegetarianizmu

Wokół różnego rodzaju diet narosło już wiele mitów, szczególnie zaś krytykowane są diety pozbawione mięsa, choć istnieje wiele ubogich diet odchudzających, które rzeczywiście szkodzą. One jednak są dość często stosowane i akceptowane.

Mit: na diecie wegetariańskiej człowiek jest zawsze szczupły. Mitem jest twierdzenie, że przejście na dietę wegetariańską oznacza automatycznie to, że człowiek nie będzie miał już już do końca życia problemów z wagą. Samo wyrzucenie z diety tłuszczu nie oznacza, że automatycznie się schudnie. Wiadomo powszechnie, że to nie tłuszcz zwierzęcy odpowiada za tycie, ale węglowodany. Dlatego właśnie nawet wyrzucenie mięsa z diety nie gwarantuje wcale szczupłej sylwetki bez wysiłku. Okazuje się, że wegetarianie, szczególnie ci, którzy nie przemyśleli wcześniej swojego wyboru oraz nie dobrali diety, cierpią często na nadwagę. Spowodowane jest to tym, że nagłe zerwanie z mięsem zastępują zjadaniem dużych ilości na żółtego sera. Oprócz tego jedzą takie rzeczy jak naleśniki, krokiety, pierogi, bułki z grzybami, słodkie bułki, duże ilości białego chleba. Częstokroć nie stronią również od ogromnych ilości słodyczy. Tacy wegetarianie wcale nie są zdrowsi niż reszta społeczeństwa. Chorują na różnego rodzaju schorzenia jak cukrzyca, choroby serca, schorzenia skóry jak trądzik, do tego próchnica zębów i zakwaszenie organizmu. W takich warunkach nie trudno o wysoką nadwagę. Wegetarianin podobnie jak człowiek jedzący mięso jest zobowiązany do spożywania zbilansowanych i pełnowartościowych posiłków dla zachowania zdrowia.

Mit: wegetarianie mogą jeść ryby. Chrześcijanie zgodnie z tradycją mogą jeść rybę w czasie postu. Nie jest ona rozpatrywana jako mięso. Jezus w czasie postu dopuszczał spożycie ryby prawdopodobnie dlatego, że ponad dwa tysiące lat temu stanowiły jednen z filarów posiłków dla ludności. Gdyby pozbawić ich ryb dieta byłaby zbyt uboga. Warto wiedzieć jednak, że wegetarianin jedzący ryby nie może siebie tak nazywać, ponieważ jest to rodzaj mięsa. Podobnie rzecz ma się w przypadku owoców morza, takich jak homary czy raki, krewetki i wiele innych. Jest to co prawda mięso znacznie delikatniejsze niż mięso ssaków, ale jednak.

Mit: wegetarianizm to prosta droga do anemii. Nie jedzenie mięsa powszechnie kojarzy się z tym, że powstają problemy z niedoborem żelaza, a następnie rozwój choroby zwanej anemią. Jeśli w diecie będzie naprawdę mało żelaza i będzie ona tak uboga, to jest to prawdą. Jednak każdy szanujący się wegetarianin powinien wiedzieć, iż jego dieta powinna być tak skrojona, by dostarczać sobie odpowiednie ilości żelaza ze źródeł roślinnych. Jest ono według naukowców słabiej wchłaniane, lecz jeśli z diety wyeliminuje się używki, takie jak papierosy, alkohol, leki, mocną herbatę i kawę na rzecz zwiększonej ilości witaminy C i innych składników odżywczych, to niedobory nie powinny nam grozić. Dobrymi źródłami żelaza pochodzenia roślinnego są: natka pietruszki, suszone owoce jak morele, figi, sezam, nasiona i orzechy, owies. Warto wspomnieć, że bardziej na anemię niż wegetarianie są narażone osoby z niedoborem kwasu solnego w żołądku. Wówczas przyjmowanie żelaza jest niemożliwie, nawet w przypadku suplementacji. Wiele ludzi cierpi dziś na zgagę lub refluks. Są to objawy właśnie niedoboru kwasu solnego.

Mit: budowa zębów człowieka wskazuje na to, że jest on mięsożercą. Chodzi o kły z przodu uzębienia, podobne do kłów dzikich zwierząt mięsożernych. Nie można jednak rozpatrywać tego czy człowiek jest mięsożercą czy nie na podstawie wyłącznie dwóch zębów. Pierwszą kwestią jest to, że zęby te absolutnie nie nadawały by się do odkrywania kawałków surowego mięsa i jedzenia go, prawidłowego przeżucia. Trwałoby to bardzo długo, podczas gdy zwierzęta mięsożerne odrywają duże kawałki mięsa i od razu połykają nie przeżuwając. Inna kwestia to ta, że większość pozostałych zębów człowieka wskazuje jednak na to, że jest on bardziej przystosowany do przeżuwania pokarmu. Porównując uzębienie zwierząt mięsożernych i człowieka widzimy, że człowiek nie ma z kim konkurować.

Mit: wegetarianie narzucają się innym ze swoją dietą, są ekoterrorystami. Istnieje wielu wegetarian, którzy rzeczywiście włączają swoją propagandę przy każdej możliwiej okazji. Mogą zostać uznani za irytujących, lecz nie oznacza to przyzwolenia na nagonkę na wszystkich wegetarian. To zwykłe uogólnienie. Większość z osób nie jedzących mięsa nie ma potrzeby chwalenia się tym. Nie wspominając już o tym, że są mniejszością, a więc narzucenie swojego zdania większości jest niemożliwie. Mimo to osoby jedzące mięso wydają się czuć zagrożone. Nie ma mowy o żadnym wegeterroryzmie. To przecież wegetarianin nie będzie miał co jeść gdy pójdzie na przykład na wesele, urodziny czy w gości. Większość potraw będzie mięsna. Osoby wszystkożerne odnajdą się i tam gdzie serwują większość mięsa i tam gdzie serwują dania wegetariańskie. Jeśli ktoś jest zadowolony ze swojej diety i uważa ją za słuszną oraz zdrową nie powinien oskarżać innych o ekoterroryzm.

Poprzedni

Nieprawdziwe twierdzenia o węglowodanach

Skutki niedoboru kwasu żołądkowego

Następny

Dodaj komentarz