Strona główna Diety Pozornie zdrowe i potrzebne substancje, które szkodzą

Pozornie zdrowe i potrzebne substancje, które szkodzą

810
PODZIEL SIĘ

Czytając opakowania wielu produktów nasz niepokój zwykle budzą tajemnicze nazwy kryjące się pod wielką literą E, które nie zawsze są złe, oraz różnego rodzaju środki wzmacniające zapach i smak. Najczęściej witaminy i mikroelementy, jakimi wzbogacone jest jedzenie nie wzbudza niepokoju.

Kiedy pierwiastki, witaminy i dodatki są groźne?

W przetworzonej żywności natrafiamy na wiele pierwiastków i witamin, jakimi są one wzbogacone. Powszechnie uważa się je za zdrowe i potrzebne i tak z pewnością jest. Jednak różnica polega na tym, że w większości produktów są to środki sztucznie wytworzone i syntetyczne. Nie tylko nie mają tak dobrego wpływu na zdrowie jak te w formie naturalnej, ale mogą nawet szkodzić. Na sztucznie wyprodukowane dodatki natrafiamy najczęściej w takich produktach jak płatki śniadaniowe, szybkie przekąski, napoje. Dlaczego jednak są niepożądane? W wielu przypadkach po prostu jest ich o dużo więcej niż organizm potrzebuje. Łatwo przekroczyć dopuszczalną dawkę i wówczas pojawiają się problemy.

Sztuczne witaminy, które szkodzą

Witaminy. Polacy przodują w wykupywaniu aptek pod względem suplementów diety, przede wszystkim witamin. Sztuczne witaminy znajdują się także w przetworzonej żywności. Chętnie i suplementy i wzbogacone witaminowo produkty dajemy dzieciom w dobrej wierze, by były zdrowe. Tymczasem takie substancje, według badań, są odpowiedzialne za dokarmianie komórek rakowych. Zamiast wspomagać, szkodzą. Ponadto wspomniany nadmiar witamin też nie jest tak zdrowy jak się powszechnie uważa. Organizm będzie próbował się go pozbyć i przez to na przykład pojawiać się będzie chociażby biegunka, problemy żołądkowe, apatia i wiele innych objawów. Nie wspominając już o tym, że sztucznie wzbogacone jedzenie jest również najczęściej bardzo bogate w sól, cukier. Przykładem mogą być ponownie płatki śniadaniowe i przekąski bogate na przykład w kwas foliowy. Jest on potrzebny kobietom na każdym okresie życia, lecz w nadmiarze powoduje wzrost bliźniaczych ciąż. U dzieci zwiększa możliwość zapadnięcia na astmę. Przyjmowanie więcej witaminy B9 niż zalecana dzienna dawka ma fatalny wpływ na mężczyzn, zwiększając zachorowalność na raka prostaty, jak również poprawiając statystyki wielu innych chorób nowotworowych na przykład jelita. Warto wspomnieć, że efekty te występują właśnie w wyniku zażywania sztucznego kwasu foliowego, a nie zaobserwowano ich w przypadku spożywania go ze źródeł pochodzenia naturalnego. Sztuczne witaminy są dla organizmu produktem obcym, przez co mogą wywoływać reakcje alergiczne, obciążają wątrobę, przez co czas ich rozłożenia jest znacznie wydłużony niż w przypadku naturalnych witamin. Ponadto w naturze witaminy występują ze sobą w grupach, lub wchłaniają się lepiej z dodatkiem naturalnych pierwiastków i enzymów. Ich często nie ma w żywności sztucznie wzbogaconej, a więc jest to tylko dodatkowa trudność do pokonania przez układ pokarmowy. Badania wykazują, że spożywanie żywności sztucznie wzbogaconej przez witaminy nie przynosi żadnych korzyści prozdrowotnych ani nie chroni przed chorobami.

Inne sztuczne substancje szkodzące

Omega 3. Bum na kwasy Omega 3 trwa już nieprzerwanie od kilku lat. Rzeczywiście są one bardzo potrzebne organizmowi. Jednak wyłącznie w formie naturalnej, na przykład w świeżych rybach. Z mody na kwasy skorzystali producenci suplementów diety oraz żywności, umieszczając informację o zawartości kwasów na etykietach. Sztuczne dodatki Omega 3 są jednak szkodliwe, zaburzają proces krzepnięcia krwi, wpływają negatywnie na układ immunologiczny. Podobnie jak w przypadku witaminy B9, nadmierne spożywanie kwasów Omega w formie sztucznej powoduje zagrożenie rakiem jelita oraz prostaty, szczególnie u mężczyzn po pięćdziesiątym roku życia. Aby być zdrowym i ustrzec się problemów związanych z zażywaniem Omega 3 warto zastosować zbilansowaną dietę, bogatą w antyutleniacze, czyli spożywać spore ilości owoców i warzyw, szczególnie tych posiadających ciemną skórę i miąższ.

Wapń. Jest to jeden z najbardziej podstawowych pierwiastków. Wystarczające ilości wapnia zawierają rośliny takie jak brokuł lub nasiona sezamu. Wiele produktów, szczególnie skierowanych dla dzieci zawiera informację o dodatkowej dawce wapnia z dopiskiem, że produkt ten wspomaga we wzroście kości. Rzeczywiście wapń ma takie działanie, ale powinien pochodzić ze źródeł naturalnych. Sztuczne dodatki wapnia są przyczyną reakcji alergicznych. U dorosłych przyjmujących sztuczny wapń zwiększa się ryzyko zawału mięśnia sercowego. Ponadto wapń powinien być przyjmowany z witaminą K, by zwiększać jego przyswajanie. Nadmiar wapnia nie wpływa na organizm a jedynie go obciąża. Może to skutkować odkładaniem się tego pierwiastka na ważnych narządach i upośledzaniem ich działania.

Probiotyki. Na nie także trwa moda. Jednak one również powinny pochodzić ze źródeł naturalnych. Stwierdzono, że spożywanie pokarmów sztucznie wzbogaconych przez probiotyki sprawia, że osoby je jedzące są w większym stopniu narażone na ryzyko przytycia.