Strona główna Ciekawostki Jedz wolniej i żyj wolniej

Jedz wolniej i żyj wolniej

997
PODZIEL SIĘ

Zawsze musimy coś zmieniać. Po pewnym czasie nawet najbardziej popularną rzeczą można się znudzić. Dlatego coraz częściej szybkie jedzenie na mieści przestaje wystarczać i szukamy lepszej alternatywy.

Slow life, slow food

Od lat dziewięćdziesiątych obserwowaliśmy rosnący trend, jakim było szybkie życie. Wraz z nim przyśpieszeniu uległy wszystkie czynności, nawet na sen nie starczyło wiele czasu. Ciągły pośpiech wymusił również szybkie jedzenie. Do celu prędkiej konsumpcji jak znalazł nadawały się wszystkie restauracje typu fast food, które rosły jak grzyby po deszczu. Wysokie zapotrzebowanie na tego typu jedzenie spowodowało, że zawierają one wiele składników polepszających smak oraz sprawiających, że przetrwają długie tygodnie i nadal będą wyglądały na świeże. Jednak po ponad dwóch dekadach wysokiej popularności jedzenia typu fast food i barów szybkiej obsługi, okazało się, że coraz więcej ludzi jest zmęczonych ciągłym biegiem, pośpiechem i chcą zwolnić. Trudno się im dziwić, bo biec bez końca się nie da! I w ten sposób przed naszymi oczyma rozgrywa się prawdziwa rewolucja. Slow life, czyli życie znacznie spokojniejsze i bardziej uważne niż jeszcze niedawne trendy spowodowało, że wszystko na nowo zaczyna wracać na dawne tory. Wolno żyjemy, więcej śpimy, nawet seks uprawiamy w wolniejszym tempie. Idea slow zawitała również do sposobu odżywiania się coraz większej ilości ludzi.

Wolniej jedz, a zyskasz zdrowie

Slow food to zwrócenie uwagi nie tylko na to, co się je, ale również jak. Dostrzegamy, że jeśli chodzi o jedzenie, to dużą rolę odgrywa tutaj także psychika. Stres nie wpływa dobrze ani na przyswajanie pokarmu, ani na odpowiednią wagę ciała. Dlatego nie jest istotne jedynie by jeść inaczej, zdrowiej, ale aby przede wszystkim wprowadzić kulturę jedzenia w spokoju, w gronie rodziny, bez niepotrzebnego rozpraszania się. Oczywiście jednocześnie slow food jest wrogiem fast food. Pierwsze wzmianki o sprzeciwie wobec barów szybkiej obsługi pojawiły się już prawie trzydzieści lat temu za sprawą architekta Carlo Petrini, który założył organizację mającą na celu niesienie sprzeciwu wobec barów szybkiej obsługi. W Polsce idea slow food wyrosła z powodu sprzeciwu wobec coraz większej sprzedaży przetworzonej gotowej żywności, co spowodowało zapomnienie naszych potraw regionalnych, smacznych i zdrowych, takich jak na przykład słynny oscypek. Taką nazwę (Oscypek) nosił sam projekt zwiększenia popularności potraw regionalnych. Od tamtej pory coraz więcej promuje się regionalne, zdrowe, pozbawione konserwantów pożywienie. Ideałem slow food są produkty jak najmniej przetworzone, najbardziej naturalne, produkowane przy użyciu tradycyjnych metod nie zanieczyszających środowiska. Niektórzy z popleczników slow food twierdzą nawet, że jedzenie nie powinno być poddawane obróbce cieplnej, czyli na przykład smażone, a nawet szatkowane. Chociaż slow food powstał jako idea sprzeciwiająca się fast food, to tak naprawdę nie jest wcale czymś nowym. Wystarczy zapytać jeszcze naszych dziadków jak odżywiali się w młodości. W wielu miejscach jeszcze latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku nie było prądu, zatem ludzie nie mieli lodówek. Zmuszeni byli stosować tylko naturalne środki konserwujące, jedli owoce prosto z drzewa. Znamienne jest to, że większość z tych ludzi współcześnie ciężko choruje, chociaż gdy byli młodzi nie dokuczały im żadne dolegliwości. Mało kto słyszał chociażby o alergii, trądziku, łuszczycy i innych chorobach skórnych.

Jak zacząć jeść wolniej?

Przeciwnicy slow food zarzucają propagującym tą ideę, że są naiwni. Uważają, że współcześnie nie da się stosować takich zasad, jakie propagują. Okazuje się jednak, że wielu ludzi to robi. Oczywiście wszystkiego nie da się zrobić od razu, wszystko wymaga czasu, ale najważniejsze to zacząć. A jeśli naprawdę się tego pragnie, to wszystko z pewnością ułoży się jak trzeba. Pierwszym krokiem do slow food jest oczywiście zrezygnowanie z przetworzonego jedzenia, zaniechanie odwiedzania przybytków serwujących takie jedzenie. Już nawet robiąc uważniej zakupy w tym samym supermarkecie co zawsze, można z łatwością wybrać produkty z mniejszą zawartością konserwantów. Slow food to przede wszystkim zdrowy rozsądek! Nie kupuj produktów zawierających ogromne ilości cukru i soli. Powinny one mieć mało składników, tych najbardziej potrzebnych. Na przykład koncentrat pomidorowy powinien się składać wyłącznie z pasteryzowanych pomidorów. Większa ilość składników o dziwnych nazwach jest już podejrzana. Ważne jest samodzielne przygotowywanie posiłków w postaci domowych, gotowanych obiadów. Kolejnym krokiem dla osób, które nauczą się już kupować zdrowsze produkty oraz je wykorzystywać poprawnie jest dołączenie na przykład do kooperatywy spożywczej. Osoby bardziej zaawansowane, posiadające odpowiednie warunki mogą prowadzić własne, ekologiczne uprawy na własny użytek. Wystarczy tylko kawałek ziemi, a w niektórych przypadkach nawet donica wystawiona na balkon.